piątek, 25 października 2013

Domoumilacze.

Ostatni boom na woski Yankee Candle sprawił, ze coraz więcej ludzi zachwyca się tym, czym ja od dwóch lat (wraz z całą rzeszą innych ludzi bodaj : ) ).
Traf chciał, że wczoraj zostawiła mi komentarz, zupełnie pewnie przypadkowo, bo czymże są dwie notki w tysiącach innych, osoba pisząca z tego, co pobieżnie dość zdążyłam zauważyć- własnie o świecach YC.
A to moje małe domoumilacze. Są stałym rytuałem. Miałam ich dużo. Pech chciał, że przed opuszczeniem PL nie zdążyłam na dłużej zawitać w sklepie, w którym się w nie zaopatrzam... i nie załapałam się na kolekcję zimową. Na której bardzo mi zależało, bo powszehnie wiadomo, ze mieszkam w kraju dłuuugiej zimy.

W FIN kupiłam kominek, w kirpisie, gliniano-błękitny, urzekł mnie, gdy tylko wpadł w oko. Nieco większy niż ten, który posiadałam-pasuje nam również do pokoju, w którym brązowymi akcentami podkreślamy wnętrze.
Świece niestety musiały zostać w PL wz z ograniczonym bagażem..i co jest moją osobistą tragedią- sklep, który działa również internetowo nie wysyła paczek za granicę :C
A jak za chwilkę zobaczycie... moje woski są już powoli na wykończeniu.
Ciekawą rzeczą jest, ze mój nos synestetyka nie przepada za letnią kolekcją na początku zimy. Dziś wrzuciłam jaśminowy zapach, który w czerwcu wieczorami często mnie otulał- i po chwili zgasiłam go, bo aromaty wydawał mi się być mdłym i zupełnie różnym od zapamiętanego..
Za to Blissful Autumn był mi bliższy, i on teraz odpowiedzialny jest za aromat w domu.
Choc marzą mi się zapachy, które podglądam na www.goodies.pl , do którego dziś napiszę z zapytaniem, jak oni patrzą na wysyłkę za granicę...
(woski możecie znaleźć tutaj, łącznie z zimową edycją :
http://www.goodies.pl/104-woski-zapachowe)

Woski trzymam w woreczkach śniadaniowych, bo nigdzie tu nie mogę znaleźć "dealerek", w których trzymałam je w PL, a o których zwyczajnie... zapomniałam.
Finlandia to kraj lampionów. Nikogo nie dziwią rozpalone świeczuszki w lampionach, płonące świece na parapetach czy kominki. I cudownie! Bo ich ciepły blask, łagodne migotanie ogrzewa pomieszczenia :)
Zimową porą zawsze mam też pod ręką Soft Blanked i mój ukochany Fluffy Towels. Pech chciał,że dzięki chłodnej jesieni..nie doczekały też zimy.

Ja sama doczekać się juz nie mogę śniegu zasp po uda, łyżew.. i no właśnie.
Zimowych zapachów YC, których w FIN nie ma..




Następnym razem..krótko opiszę każdy z wosków. : ) tych, które dane mi było wypróbować i te, które są u mnie "na wykończeniu" : )

Pozdrawiam serdecznie..!

P.S Moje szczury zjadły mi szczotkę do włosów i wygryzły dziurę w tubce kremu BB Lumene. Chyba chcą zabrać głos w którejś notce jako specjaliści modowi i kosmetyczni : ) martwi mnie, że zaczynają też grzebać w koszyku z woskami..

7 komentarzy:

  1. starasznie mi się ten kominek podoba, ma przepiękny kolor !!!

    i też uwielbiam świeczki i migotanie światełek :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także. Dlatego tak bardzo odpowiada mi ich do tych drobiazgów upodobanie..;)

      Usuń
  2. Finlandia to kraj lampionów - piękne. Można myśleć nad tym zdaniem i myśleć. Pokaż więcej tych ogieńków, kominków, lampioników, świec... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super kominek ;-) ja niedawno zakochałam się w Yankee Candle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dawno, ale miłością niezmienną : ) pozdrawiam!

      Usuń
  4. Widzę że zapachowa jesień pełną parą. U mnie jeszcze ciepło więc dryfuję pomiędzy zapachami typowo jesiennymi i letnimi. Ale cieszę się na chłodniejsze dni, w końcu będę mogła częściej palić świece.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wylatywałam z PL zabieram swój dobytek i dwa szczury (miny na odprawach-bezcenne..:))
      Ale świece były zbyt ciężkie, zostały w domu. Dwie przylecą do mnie paczką z PL niebawem, ale tu w FI nie mam YC i baaardzo ubolewam. Jesienna seria YC mnie nie zachwyciła, ale w zimowej mam już za to upatrzonych kilka zapachów: ) które lubisz najbardziej?

      Usuń

Panta rhei.

Dawno nas nie bylo. Zdążyła przyjść wiosna, zaziębić nas i rozgrzac, oblac sowicie deszczem i dosyszyc wiatrem. <3   Z nagich galezi...