środa, 30 października 2013

Kosmetykowo. Chłodnawo.

..się zrobiło. Poszliśmy dziś na lody (tak, jesteśmy okropnymi nałogowcami. Lody miętowe rządzą nami jak chcą..). Na przystani przez pierwsze 20 minut było nieźle. A później mnie stamtąd dosłownie... wywiało.
Jestem potwornym, potwornym zmarzluchem. Póki co nastawiam się na zimę optymistycznie, ale wiem, że będzie chwila, gdy będę przeklinać klimat Finlandii.. : )
Koniec końcem- mimo słońca i przyjemnie zza okna wyglądającej aury z niecierpliwością czekam na paczkę z PL, w której będzie moja kurtka...

Chcialam dziś typowo "po kobiecemu" napisać kilka słów o paru finskich produktach kosmetycznych, z którymi się tu zetknęłam.


Zanim wyjechałam dostałam od mojej przyjaciółki mydełko z firmy, którą zapewne większość kojarzy.
Mam wyczulony nos. Kiedyś myślałam, że wmawiam sobie tę przypadłość. Ale po latach wiem, że zapachy odczuwam niesamowicie intensywnie. I te piękne, i niestety - te gorsze też. Ciężko mi wyjść z perfumerii, ciężko dobrać sobie perfumy. Choc moja mama twierdzi, ze najlepiej się czuję w zapachach "zielsk". Coś w tym jest, honorowe miejsce u mnie ostatnio zajmowały perfumy woniejące cudownie werbeną.. ale tu zapachniał jaśmin i bergamotka. I wierzcie mi! od miesiąca w mojej łazience pachnie cały czas intensywnie, nęcąco... gdyby było mi to dane- przeniosłabym się tam spać dopóki owe mydełko istnieje. : )
Prócz zapachu po prostu przyjemnie się go używa. Ubolewam nad cenami owych produktów i tym, ze zapach mydełka nie utrzymuje się na skórze długo. A szkoda.

Po przyjeździe do Finlandii borykałam się z cerą, która fatalnie znosi każdą zmianę wody. nie znosi tego i wyraźnie daje o tym znać. Dzięki MMŻ kupiłam krem Lumene. Który serdecznie wszystkim polecam, jeśli macie do niego dostęp. Prócz ślicznego, delikatnego zapachu, niesamowicie kremowej konsystencji ma świetne właściwości kojące

...
Żeby było mi mało- zbuntowała się skóra na głowie. I z tej opresji wyprowadził mnie szampon, który zobaczyć możecie ponizej. Procz dobrego działania.. ma zniewalający mnie zapach : )

Jestem alergikiem. Cięzko dopasować mi tusz do rzęs, bo wrażliwe oczy reagują w niezbyt miły sposób na uczulające składniki. Tym razem w ciemno wybrany tusz, znów marki Lumene, zdał egzamin : ) i chętnie do niego powrócę, gdy ten dobiegnie już kresu swoich dni. Na razie jednak, trzyma się nieźle.. 


Mam wrażenie, ze tutejsze kosmetyki są w większości kosmetykami dobrymi, w miarę możliwości bogatymi w naturalne składniki. 
Ja jestem na tak .

Tymczasem nasze szczurzaki dostały przesyłkę zawierającą szczurzą karmę o wadze 7,5 kg : ) oraz sputnik, który na razie jednak nie przyciągnął ich uwagi. Za to Dexter pieczołowicie próbuje pozbierać każdy papierek, jaki wpadnie mu w różowe łapki i wymościć sobie swoje szafowe królestwo. Co niestety rujnuję mu - sprzątając codziennie. Syzyfowa praca....



2 komentarze:

  1. Co to jest sputnik dla szczurów? Brzmi zagadkowo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://media.mediazs.com/bilder/wiszcy/domek/sputnik/edycja/specjalna/kolor/lilar/3/300/206599_sputnik_lilapink3_3.jpg


      Tu jest sputnik : ) ale na razie nasze szczury wolą mieszkać w norce, którą um uszyłam z ręczniczka kuchennego i szafie : )

      Usuń

Panta rhei.

Dawno nas nie bylo. Zdążyła przyjść wiosna, zaziębić nas i rozgrzac, oblac sowicie deszczem i dosyszyc wiatrem. <3   Z nagich galezi...